– Osiągnęliśmy w pierwszym kwartale br. dobre wyniki finansowe, aczkolwiek nie są one wystarczające dla naszych potrzeb, ponieważ jesteśmy w trakcie ogromnego procesu inwestycyjnego – mówi Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej. Jak wskazuje, spółka jest m.in. największym inwestorem offshore na Bałtyku, uczestniczy w projekcie jądrowym i realizuje szeroko zakrojone inwestycje w OZE i magazyny energii. Jednocześnie w tym roku przeznaczy w sumie ok. 10 mld zł na finansowanie rządowej Tarczy Solidarnościowej, która ma ochronić wrażliwych odbiorców przed skutkami kryzysu energetycznego.
– W pierwszym kwartale br. zanotowaliśmy 1,7 mld zł zysku netto i tę kwotę przeznaczyliśmy na inwestycje, bo w PGE zysk równa się inwestycje w odnawialne źródła energii i dystrybucję – mówi agencji Newseria Biznes Wojciech Dąbrowski. – PGE odpowiada za polskie bezpieczeństwo energetyczne, to na nas spoczywa odpowiedzialność za zapewnienie bezpieczeństwa i ciągłości dostaw energii elektrycznej i ciepła. Naszym zadaniem jest też przygotować tę energetykę na wyzwania kolejnych dziesiątków lat, żeby polska gospodarka była nowoczesna i mogła się dalej dynamicznie rozwijać. Jesteśmy w tej chwili jednym z liderów rozwoju gospodarczego w Europie, a energetyka jest tego składową i bardzo ważnym elementem wspomagającym ten proces.
Opublikowane przez spółkę wyniki finansowe za I kwartał 2023 roku są zgodne z wcześniejszymi szacunkami. Grupa PGE zanotowała 1,72 mld zł skonsolidowanego zysku netto dla akcjonariuszy (wobec 1,02 mld zł rok wcześniej). Zysk operacyjny wyniósł 2,34 mld zł (wobec 1,55 mld zł rok wcześniej), natomiast zysk EBITDA sięgnął 3,42 mld zł (wobec 2,61 mld zł rok wcześniej). Powtarzalny zysk EBITDA wyniósł z kolei 3,34 mld zł (wobec 2,59 mld zł rok wcześniej) i uwzględnia on 2,32 mld zł kwartalnego odpisu na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny, z którego finansowane jest zamrożenie cen energii elektrycznej dla odbiorców końcowych.
Grupa PGE szacuje, że w całym 2023 roku przeznaczy na finansowanie rządowej Tarczy Solidarnościowej w sumie ok. 10 mld zł. W tym miesiącu wystartowała też z kampanią, w ramach której informuje o zamrożeniu cen energii dla gospodarstw domowych, przedsiębiorstw i instytucji wrażliwych.
– Osiągnęliśmy w pierwszym kwartale br. dobre wyniki finansowe, aczkolwiek te wyniki nie są wystarczające dla naszych potrzeb, ponieważ jesteśmy w trakcie ogromnego procesu inwestycyjnego. Inwestujemy w odnawialne źródła energii, w dystrybucję, jesteśmy największym inwestorem na Morzu Bałtyckim i uczestniczymy w projekcie jądrowym, żeby w przyszłości Polacy mieli czystą energię w akceptowalnej cenie i żeby polska gospodarka była rentowna – wymienia prezes PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
Finalna wysokość nakładów inwestycyjnych Grupy PGE w I kwartale br. sięgnęła 1,56 mld zł. Spółka podkreśla, że jest m.in. największym inwestorem offshore na Bałtyku i realizuje obecnie projekt MFW Baltica o mocy ok. 2,5 GW. Dla zobrazowania – to połowa mocy zainstalowanej w największej elektrowni w Europie, czyli Elektrowni Bełchatów, która pokrywa w tej chwili ok. 20 proc. całego krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną. Uruchomienie obu etapów MFW Baltica planowane jest do 2030 roku. Energia z tych farm zasili w energię blisko 4 mln polskich gospodarstw domowych.
– W kwietniu br. rozstrzygnęliśmy przetarg na dostawę 107 turbin dla jednego etapu MFW Baltica – projektu Baltica 2. MFW Baltica to największa inwestycja OZE w polskiej historii – podkreśla Wojciech Dąbrowski. – Jednocześnie jesteśmy też partnerem w projekcie jądrowym, który realizujemy wspólnie z ZE PAK, czyli największym prywatnym producentem prywatnym energii elektrycznej w Polsce, oraz uznanym koncernem KHNP, który wybudował już 24 bloki nuklearne w Korei Południowej i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
W kwietniu br. Grupa PGE zrobiła milowy krok w stronę realizacji tej inwestycji, powołując z ZE PAK wspólną spółkę celową – PGE PAK Energia Jądrowa, która będzie brała udział w realizacji budowy elektrowni jądrowej w Koninie/Pątnowie w Wielkopolsce. Według wstępnych analiz uruchomienie pierwszego bloku elektrowni atomowej ma być możliwe już w 2035 roku.
Uzupełnieniem dla energetyki jądrowej mają być odnawialne źródła energii. Jednak dla rozwoju OZE i stabilności systemu – w którym coraz większą rolę będą odgrywać zmienne, niestabilne źródła zależne od pogody – niezbędny jest rozwój magazynów energii.
– Dlatego właśnie powołaliśmy w PGE specjalny program budowy magazynów energii – mówi prezes PGE.
Obecnie Grupa PGE pracuje też nad aktualizacją swojej długofalowej strategii, która ma uwzględniać ostatnie zmiany, jakie zaszły w spółce i jej otoczeniu rynkowym.
– Tam się pojawi nacisk na magazyny energii, energetykę jądrową i wszystkie projekty, które zapewnią w przyszłości bezpieczeństwo energetyczne, energię elektryczną bez kosztów CO2, w akceptowalnej cenie dla naszych klientów i gospodarki. To jest zasadniczy cel naszych działań – zapowiada Wojciech Dąbrowski.
Według danych przedstawionych przez spółkę produkcja energii elektrycznej netto w I kwartale br. w jednostkach wytwórczych Grupy PGE wyniosła 15,7 TWh i była o 9 proc. niższa r/r. Wolumen dystrybuowanej energii elektrycznej był na poziomie 9,5 TWh (niżej o 3 proc. r/r). Wolumen sprzedaży energii elektrycznej do odbiorców końcowych również spadł o 3 proc. r/r i osiągnął wartość 8,9 TWh. Z kolei wolumen sprzedaży ciepła wyniósł 20,2 PJ, co oznacza spadek o 5 proc. w porównaniu do analogicznego okresu 2022 roku. Średni koszt emisji CO2 w segmentach energetyki konwencjonalnej i ciepłownictwa wyniósł 406,6 zł/MWh, co stanowi wzrost o 48 proc. r/r. Średnia hurtowa cena energii zrealizowana przez segmenty energetyki konwencjonalnej i ciepłownictwa w I kwartale 2023 roku (z uwzględnieniem odpisu na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny) wyniosła 771,6 zł/MWh i była wyższa o około 328 zł/MWh w porównaniu do pierwszego kwartału 2022 roku – podała grupa w komunikacie.
Źródło: https://biznes.newseria.pl/news/pge-zapowiada-wieksze,p590844610