World news
Neuromarketing coraz silniejszym narzędziem sprzedaży. Coraz silniej wpływa na nasze decyzje...
Travel guides
Tech
60 proc. firm przyspieszyło inwestycje w infrastrukturę IT. Chcą się w...
Health
Pandemia uwypukliła braki kształcenia zawodowego w Polsce. Na rynku brakuje pracowników...
Most popular
Estonia liderem w poziomie digitalizacji państwa. To przyciąga kapitał i zachęca do zakładania firm
Globalni giganci rejestrują swoje znaki towarowe w metawersum. Ochrona prawna działa także w wirtualnej...
Kolejna tura polsko-ukraińskich rozmów dotyczących tranzytu towarów. W tle potencjalne zagrożenie inwazją Rosji
Polacy opracowali aplikację do opieki psychiatrycznej. Algorytmy i platforma telemedyczna pozwolą na spersonalizowaną terapię
Sport news
Innowacyjny materiał rozwiąże problemy użytkowników dronów. Znajdzie zastosowanie wszędzie tam, gdzie zachodzi ryzyko przegrzewania...

Produkowany przez spółkę spin-off Politechniki Warszawskiej materiał do druku 3D pozwoli się uporać z problemem przegrzewających się elementów maszyn. Początkowo będą z niego korzystać producenci dronów, z czasem firma chce poszerzyć ofertę również o gotowe podkładki termoprzewodzące, które będzie można stosować w innych urządzeniach. W planach jest też skupienie się na produkcji z materiałów ekologicznych.
– SpaceTIM produkuje filamenty do druku 3D, których wyjątkową cechą jest to, że są termoprzewodzące. Walczymy z przegrzewaniem się elementów poprzez pasywne elementy elektroniczne, które będą produkowane z naszego filamentu – informuje w rozmowie z agencją Newseria Innowacje dr Anna Łapińska ze SpaceTIM.
Zespół badaczy z Wydziału Fizyki i Wydziału Chemicznego PW pracuje nad pozyskiwaniem grafitu interkalowanego, który ma być wykorzystany do nanokompozytów polimerowych. Materiał ten może być alternatywą dla grafenu w postaci płatków, którego pozyskiwanie jest procesem drogim, skomplikowanym i czasochłonnym. Jak wyjaśniają naukowcy, w porównaniu z grafenem grafit interkalowany jest tańszy, łatwiej się go modyfikuje, a dodatkowo wykazuje lepszą kompatybilność z matrycą polimerową.
– Zaczynamy od bardzo okrojonej wersji, czyli proponujemy tylko żyłkę do druku 3D, ale w przyszłości mamy zamiar mieć całe portfolio. Nie tylko żyłki oparte na różnych matrycach polimerowych, ale chcemy również produkować podkładki termoprzewodzące pod element, który produkuje czy generuje ciepło. Chcemy także świadczyć usługi druku 3D na życzenie klienta, a dodatkowo w tym wszystkim znajdzie się miejsce na materiały przyjazne środowisku – wymienia dr Anna Łapińska.
Jak podkreśla ekspertka spółki spin-off Politechniki Warszawskiej, która zajmie się komercjalizacją produktu, możliwości zastosowania nowego materiału są praktycznie nieograniczone. Ma się on sprawdzić właściwie w każdej sytuacji, w której wymagane jest zapobieganie przegrzewaniu się elementów.
– Naszą żyłkę można zastosować na przykład jako radiator, obudowę, ale możemy z tego wydrukować też podkładkę termoprzewodzącą pod element grzejny. Nasze rozwiązanie jest na początku kierowane do rynku dronów, czyli lotniczego, ale trochę okrojonego. Następnie chcemy skierować nasz produkt na rynek kosmiczny, a w przyszłości również na elektronikę użytkową – wyjaśnia dr Anna Łapińska.
Filament opracowany przez badaczy Politechniki Warszawskiej, z uwagi na właściwości termoprzewodzące, może się przyczynić do rozwiązania problemu, z jakim się zmaga wielu użytkowników dronów, czyli przegrzewania się podzespołów. Twórcy liczą na sukces rynkowy.
– Zainteresowanie naszymi produktami jest spore. Przeprowadziliśmy już sporo rozmów z potencjalnymi klientami, zresztą nasza historia wywodzi się od takiej rozmowy. O naszym rozwiązaniu zaczęliśmy myśleć po rozmowie z producentem dronów, który opowiedział nam o swoim problemie. Nasi potencjalni klienci zwracają uwagę właśnie na te problemy, czyli na przegrzewanie się elementów, na to, że komponenty, które stosują, nie są dopasowane do ich potrzeb. Stąd też właśnie jesteśmy my, odpowiadamy na te wszystkie pytania, problemy i staramy się temu zapobiec – podkreśla ekspertka SpaceTIM.
Rozszerzona rzeczywistość usprawni pracę i szkolenie lekarzy. W przyszłości będzie wykorzystywana także w podstawowej...
Allegro chce przejąć część wartego 340 mld zł rynku zakupów firmowych. Na nowej platformie...
Zielona transformacja ciepłownictwa przyspiesza. PGE prowadzi i planuje w tym zakresie prawie 30 inwestycji

Polskie ciepłownictwo będzie stopniowo przechodzić na zieloną energię. Długoletni i wymagający dużych nakładów proces transformacji jest konieczny, bo ma się przyczynić do znaczącej redukcji emisji CO2, zapewniając przy tym poprawę jakości powietrza i umożliwiając dostarczanie mieszkańcom ekologicznego ciepła po rozsądnej cenie. PGE Energia Ciepła prowadzi w tym zakresie 12 inwestycji, a w planach jest kolejnych 15, które mają na celu większe wykorzystanie odnawialnych źródeł i nowoczesnych, niskoemisyjnych technologii.
– Jesteśmy największym w Polsce producentem ciepła dla gospodarstw domowych, więc spoczywa na nas duża odpowiedzialność – mówi agencji Newseria Biznes Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
Spółka podkreśla, że jest liderem w zielonej transformacji ciepłownictwa i dąży do wytwarzania energii i ciepła w jak największym stopniu z czystych źródeł.
– Segment ciepłownictwa w PGE bardzo szybko się rozwija i zmienia w kierunku niskoemisyjności. Dywersyfikujemy źródła wytwarzania i inwestujemy w OZE, żeby zapewnić jak najwięcej energii z czystych źródeł, a jednocześnie bezpieczeństwo i komfort odbiorcom ciepła. Już teraz w naszych zasobach pracują kotły elektrodowe czy biomasowe, pozyskujemy ciepło z odpadów i planujemy budowę farm fotowoltaicznych w naszych ciepłowniach – mówi Wojciech Dąbrowski.
Jako paliwo alternatywne dla węgla i gazu ziemnego PGE EC wykorzystuje obecnie przede wszystkim biomasę, która jest jedynym paliwem w elektrociepłowni Szczecin i częścią miksu paliwowego w elektrociepłowni w Kielcach. Spółka przetwarza też odpady komunalne w Instalacji Termicznego Przetwarzania z Odzyskiem Energii w Rzeszowie, gdzie buduje II linię technologiczną. Po zakończeniu tej inwestycji będzie w stanie przetwarzać do 180 tys. t odpadów rocznie, a odzyskiwanie energii elektrycznej i cieplnej z odpadów poprawi efektywność lokalnego systemu gospodarowania nimi.
W Toruniu spółka wykorzystuje z kolei potencjał energii geotermalnej, a w elektrociepłowni w Gdańsku wprowadziła zasilane energią elektryczną kotły elektrodowe o mocy 130 MW, które znacząco wpływają na zmniejszenie zużycia węgla i emisji CO2. Był to pierwszy taki projekt w Polsce. Między grudniem 2022 roku a marcem 2023 roku kotły elektrodowe, pracując na potrzeby bilansowania krajowego systemu elektroenergetycznego, wyprodukowały prawie 7000 GJ „zielonego ciepła”.
– Już dziś możemy zapewnić, że od 2024 roku przestaniemy produkować ciepło z węgla w oddziałach PGE Energia Ciepła w Lublinie, Rzeszowie, Zgierzu i Gorzowie Wielkopolskim. Uruchomimy też budowaną od podstaw Elektrociepłownię Czechnica, która będzie pracować na rzecz mieszkańców Wrocławia – zapowiada prezes zarządu PGE.
Nowoczesna jednostka będzie zasilana niskoemisyjnym gazem, a jej uruchomienie umożliwi zastąpienie w 2024 roku działającej w Siechnicach koło Wrocławia elektrociepłowni węglowej. To projekt o kluczowym znaczeniu dla całej aglomeracji wrocławskiej.
PGE EC rozwija również projekty związane z wykorzystaniem kolektorów słonecznych. Jej pierwszą inwestycją w fotowoltaikę będzie projekt w elektrociepłowni w Rzeszowie, który docelowo zakłada budowę farm fotowoltaicznych. Energia w nich produkowana będzie wykorzystana do zaspokojenia potrzeb własnych obiektów i urządzeń wytwórczych. Dzięki temu zmniejszy się zapotrzebowanie na energię elektryczną dostarczaną ze źródeł kogeneracyjnych i zwiększy się efektywność produkcji, co przyniesie też wymierne korzyści dla środowiska.
– Ogółem w fazie realizacji i planów PGE Energia Ciepła jest w tej chwili około 30 inwestycji, które w ciągu najbliższych lat trwale zmienią oblicze polskiego ciepłownictwa – podkreśla Wojciech Dąbrowski.
Należąca do grupy spółka PGE Energia Ciepła posiada sieci ciepłownicze o długości 700 km i ma swoje elektrociepłownie w 15 miastach w Polsce, w tym m.in. Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku i Rzeszowie. W sumie zapewnia dostawy ciepła dla ponad 2 mln odbiorców, a w ubiegłym roku wyprodukowała 50 610 TJ ciepła dla gospodarstw domowych, najwięcej ze wszystkich podmiotów działających w branży ciepłowniczej. Jest również największym w Polsce producentem energii elektrycznej i ciepła wytwarzanych w procesie wysokosprawnej kogeneracji, z ok. 25-proc. udziałem w tym rynku.